Porządny wege blog nie może obyć się bez falafela! Także dziś
podzielę się z Wami swoim sposobem na cieciorkowe kotleciki :)
Lista zakupów:
- 2 puszki cieciorki;
-1 średnia marchewka;
- 1 średnia cebula;
- przyprawy i koniecznie przyprawa typu garam masala. Ja używam takiej z Kotanyi
Bombay Masala, jest tania i bardzo OK ;p
- bułka tarta;
-jajko;
-opcjonalnie można dodać zieleninę: koperek, natkę
pietruszki.
A robi się to tak:
Cieciorkę blendujemy albo ugniatamy, do środka tarkujemy
marchewkę na średnich oczkach i cebulę na najmniejszych. Dodajemy przyprawy i
dobrze mieszamy. Konsystencja jest średnio stała, ale na patelni falafelki się
zetną. Formujemy małe kulki . Aby wygodniej się smażyło można lekko je
spłaszczyć. Obtaczamy w jajku i bułce tartej i smażymy na oleju z obu stron aż
się zarumienią.
Takie oto falafele można zjeść jako dodatek do obiadu i
surówki. Na pewno świetnie sprawdzą się w tortilli lub burgerach.
U mnie do tej pory występowały z sosem czosnkowym do kaszy
jaglanej i surówki z ogórków kiszonych, cebuli, kukurydzy i oliwy oraz do
kuskusu pomieszanego z podsmażoną cukinią i mizerii czosnkowej.